Ogród na dachu - miejski sposób na walkę ze zmianami klimatu

W miastach coraz trudniej o dodatkową przestrzeń na stworzenie nowych terenów zielonych. Jeśli nie ma miejsca na ziemi, to mogą one powstać na dachu biurowców. Takie rozwiązania pojawiają się powoli w Polsce jak np. w Warszawie. Na zachodzie to już standard.

Stolica, środek miasta, a na dachu Centrum Nauki Kopernik zupełnie inna rzeczywistość. To właśnie tu od kilku lat kwitnie wyjątkowy, zielony ogród, pełen goździków, rozchodników, hortensji oraz innych krzewów i ozdobnych traw.  

Jak działają zielone dachy?

Rośliny na takich zielonych dachach zatrzymują i pochłaniają zanieczyszczenia. Obniżają poziom hałasu. Dodatkowo nawilżają powietrze i redukują zjawisko miejskiej wysypy ciepła.  Są też oazą dla owadów, ptaków, a dla ludzi miejscem odpoczynku od zgiełku miasta.

 

Amsterdam - miasto gąbka

O krok dalej w tej kwestii poszedł Amsterdam. Na powierzchni około 45 tysięcy metrów kwadratowych, stworzono na dachach budynków błękitno-zielone ogrody. Są zaprojektowane tak, aby gromadzić nadmiar deszczowej wody. Pod warstwą roślin oraz izolacji znajdują się zbiorniki na wodę, którą potem mieszkańcy wykorzystują do podlewania kwiatów lub spłukiwania toalet.

Zbiornikami steruje specjalny zawór. Jeśli prognozowana jest ulewa, uwalnia on zgromadzoną wodę, aby zrobić miejsce na nową. W ten sposób dach działa jak gąbka lub płaski zbiornik na deszczówkę. Jednak nie każdy budynek nadaje się do stworzenia na dachu zielonego ogrodu, głównie ze względu a ciężar gromadzonej wody. Dlatego warto tworzyć takie systemy na nowych budynkach, co jest stosunkowo łatwe i tanie.

 

Miejska walka ze zmianami klimatu

Błękitno-zielona infrastruktura to system rozproszonych rozwiązań, którego zdaniem jest  zagospodarowanie wód opadowych. Ich główną rolą jest łagodzenie skutków zmieniającego się klimatu, w tym właśnie nawalnych opadów czy długotrwałych fal upałów oraz suszy. Ogrody na dachach, obok stawów miejskich, ogrodów deszczowych, zielonych przystanków i elewacji, stanowią ważny element tego systemu. Tak powstają miasta gąbki – czego przykładem jest właśnie Amsterdam, ale też Polskie miasta jak Legnica, Sopot czy Bielsko-Biała czy Warszawa, które wdrażają programy mające zwiększyć retencję w mieście.

Ze względu na postępujące szybko zmiany klimatu, takich ogrodów na miejskich dachach będzie powstawać jeszcze więcej.

Autor: Karolina Pawłowska
Źródło: Centrum Nauki Kopernik, The Guardian
Fot. Karolina Pawłowska