Najczęściej śmieci porzucają przy leśnych drogach. Wydaje się im, że tak jest najłatwiej, bo anonimowo. Worki z gruzem, stare opony, a nawet lodówki lądują w krzakach, a sprzątaniem zajmie się już ktoś inny. Od pewnego czasu takie zachowanie nie gwarantuje już anonimowości. Leśnych śmieciarzy nagrywają ukryte kamery. Później jest potężny wstyd i mandat. Zamiast do śmieci, puszki i butelki trafiają do ekomatów. W zamian klient dostaje bon na tańsze zakupy, albo przekazuje datek na szpital dziecięcy. Tak jest w Olsztynie, gdzie ustawiono na razie trzy ekomaty. Nie wszystkim pewnie chce się wozić zużyte butelki i puszki, jeśli maja daleko, ale władze Olsztyna chwalą się, że mieszkańcy przez 2 m-ce wrzucili do ekomatów ponad 40 tys. opakowań! A zachętą do jeszcze sprawniejszej zbiórki mają być jeszcze spore bonusy. Lyrurus tetrix słynie z tego, że ma ogon w kształcie liry, w Polsce na wolności żyje tylko 400 osobników. A wszystko o nich wiedzą leśnicy ze Spychowa. W tamtejszym ośrodku hodowli cietrzewi w nadleśnictwie Spychowo doczekano się w tym roku aż stu trzydziestu siedmiu młodych ptaków. Lada chwila wszystkie wyfruną z wolier do naturalnego środowiska. Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Olsztynie słusznie pęka z dumy.