Stolica Apostolska stała się jednym z ośmiu krajów na świecie, które funkcjonują wyłącznie w taki sposób. Przed śmiercią papież Franciszek zrealizował swoją wizję zielonej energii dzięki ogromnej instalacji słonecznej. Włoska firma energetyczna ACEA ukończyła projekt w zaledwie sześć miesięcy, montując panele fotowoltaiczne na należącej do Watykanu nieruchomości pod Rzymem. Tablica słoneczna generuje wystarczającą ilość energii, aby zaspokoić potrzeby państwa watykańskiego.
Papież Franciszek zdecydował się na realizację tego projektu po wyrażeniu głębokiego zaniepokojenia zmianami klimatu w swojej drugiej encyklice Laudato si', nazwanej przez media "zieloną encykliką". W 2015 roku napisał o niepokojącym ociepleniu systemu klimatycznego i podnoszeniu się poziomu mórz, któremu towarzyszą ekstremalne zjawiska pogodowe. Papież chciał wspierać zrównoważony rozwój, który zmniejsza emisję gazów cieplarnianych przy jednoczesnym dążeniu do neutralności klimatycznej.
Diecezja Maasin na Filipinach trafiła na pierwsze strony gazet, kiedy jako pierwsza na świecie wyposażyła wszystkie swoje kościoły w panele słoneczne. Ich instalacja w 42 obiektach zapobieganie emisji 191 ton metrycznych dwutlenku węgla w ciągu 25 lat. Wśród krajów funkcjonujących dzięki energii odnawialnej są także między innymi Albania i Paragwaj, które otrzymują 100 proc. energii elektrycznej z energii wodnej, a Islandia zużywa 72 proc. energii wodnej i 28 proc. geotermalnej. W Norwegii 98,38 proc. energii elektrycznej także pochodzi ze źródeł odnawialnych.
Papież Franciszek zamienił swoją wizję klimatyczną w konkretne działanie, które teraz zasila najmniejszy suwerenny naród na świecie w całości czystą energią. Wystarczy brać przykład.
Na podstawie: HappyEcoNews
Opracowanie: Przemysław Szubartowicz







